Krótka historia kolejnego wroc³awskiego squatu

25 lutego powsta³ we Wroclawiu nowy squat. Powsta³ niejako z konieczno¶ci, gdy¿ do koñca lutego mieszkancy squatu “Rejon 69” musieli opu¶ciæ swoje dotychczasowe lokum (teren “Rejonu” zosta³ sprzedany firmie budowlanej, która w marcu chcia³a rozpocz±æ pracê).

D³ugo szukano budynków odpowiednich dla nowego squatu. Niestety – wszystkie pustostany, które nadawa³y siê do przekszta³cenia w centrum kultury alternatywnej mia³y status prawny, uniemo¿liwiaj±cy zasquatowanie. W ostatniej niejako chwili znaleziono puste “baraki” (a’la poznañski Rozbrat) niemal w samym centrum Wroc³awia (a jednak na ma³o uczêszczanej ulicy, która jednakowo¿ jest jedn± z ³adniejszych ulic Wroc³awia). Tak rozpoczê³a siê krótka historia squatu przy ulicy W³odkowica 10/12.

Budynek zosta³ odremontowany w i¶cie rekordowym tempie – w tydzieñ urz±dzona zosta³a cal± czesc mieszkalna (7 pokoi + “living room” + kuchnia + ubikacje, ³azienki itp.) oraz wysprz±tana ca³a reszta (sala koncertowa, sala na bibliotekê, ma³y ogród, plac zabaw dla dzieci). Mury okalaj±ce squat fantazyjnie pomalowano przy aktywnym udziale okolicznej gawiedzi. Budynek zaopatrzony te¿ zosta³ w pr±d, wodê i Internet. No, mo¿e bez Internetu.

W podobnie szybkim tempie nast±pi³a integracja z s±siadami. Od pierwszego dnia na squat zaczê³y przy³aziæ dzieciaki (w tym 14-letnie ch³opaki z naszywkami “Screwdriver”) i ciekawscy s±siedzi, wyra¿aj±cy swoje poparcie. Zyczliwo¶æ okaza³a tak¿e gmina ¿ydowska, mieszcz±ca sie przy tej ulicy (Zydami (tak¿e z wyznania) jest chyba zreszt± wiêkszo¶æ mieszkañców ul. W³odkowica). Ta integracja by³a jednym z wiekszych osi±gów – mieszkañcy wydawali siê byæ naprawde zmartwieni, kiedy okaza³o siê, ze squat zostanie ewiktowany (jedna pani powiedzia³a lokalnej gazecie, ¿e “od kiedy oni [znaczy squatersi] tu s±, zrobi³o siê jako¶ ja¶niej, weselej”. Od pocz±tku istnienia squatu bylismy nachodzeni przez firmê ochroniarsk± Asco, która by³a wszak¿e bardzo mi³a – przychodzili codziennie i codziennie og³aszali, ¿e niezw³ocznie skontaktuj± siê z w³a¶cicielem. W koñcu – po tygodniu odwiedzin, zrealizowali ów plan. W ci±gu owego tygodnia zbierali¶my dane nt. w³a¶ciciela, jego planów itp. Dowiedzielismy siê, ¿e do czerwca teren bêdzie sta³ od³ogiem, co niezmiernie nas ucieszy³o. Zamierzalismy udaæ siê do w³asciciela z efektownym projektem “centrum kultury alternatywnej” i s±dzilismy, ¿e sprawa jest do przepchniêcia.

Niestety – w³a¶ciciel (prezes firmy ArC2 – potentata w¶ród wroclawskich firm budowlanych) okaza³ siê wyj±tkowym kutafonem. Po d³ugich staraniach skontaktowania siê z nim (ju¿ po tym, jak zrobi³o to Asco) Dominik i Agata w koñcu dopadli go. On jednak¿e wyra¿a³ kwestie w stylu “Nie chcê mi siê nawet staraæ zmieniaæ zdania” czy “A jak jutro przyjd± tam Cyganie i kogo¶ zgwa³c±, to ja bêdê za to odpowiada³ !”. Wyznaczy³ 2-dniowy czas na opuszczenie lokalu. Równocze¶nie na squacie zjawi³o siê ponownie Asco. Tym razem nie wchodzili ju¿ przez furtkê, lecz wspiêli siê na dach sali koncertowej i tym sposobem, przy huku petard, dostali siê na podwórko. W czasie, gdy wylegli¶my na próg, aby przyj±æ niespodziewanych go¶ci, jeden z ochroniarzy wci±¿ tkwi³ na dachu odpalaj±c raz po raz petardy, co nadawa³o prowadzonej rozmowie surrealistycznego charakteru. Rozmowa skonczy³a siê zreszt± bezowocnie, a my postanowili¶my w dzien ewikcji zorganizowaæ “Ewikcja party” – festyn dla dzieci, sound-system, teatrzyk, koncert, rozdawanie jedzenia, konferencjê prasow± itp. Wszystko po to, aby krótka historia squatu na W³odkowica pozostawi³a jak najwiêkszy slad.

Festyn uda³ siê znakomicie – dzieciaki bawi³y siê setnie, podobnie jak przyby³a (niestety nie tak licznie, jak powinna) mlodzie¿ alternatywna. Mimo niesprzyjaj±cej aury pogodowej wypali³ ka¿dy z punktów programu (a by³o ich sporo). Festyn trwa³ od 11.00 do wieczora, a w nocy urz±dzilismy podró¿e sentymentalne (wy¶wietlanie zapisów filmowych z dzia³alno¶ci “Rejonu 69”). Asco ani tez inne przydupasy nas nie nêka³y, a w mediach akcja odbi³a siê solidnym echem.

Pózniej przyszed³ czas na wyprowadzkê i obecnie squat stoi pusty. Za pare lat ma tu powstaæ biurowiec. Có¿…. Gdy piszê te slowa (dwa dni po wyprowadzce) nie ma jeszcze nastepnego squatu. Wci±¿ prowadzone s± poszukiwania, wci±¿ prowadzone s± rozmowy z Wydzia³em Kultury (przed³ozylismy im oficjalny projekt, sygnowany Stowarzyszeniem na Rzecz Animacji Kultury Alternatywnej, które to stowarzyszenie ma wiele mówi±cy o naszym stosunku do niego skrót).

Nadmienie jeszcze, ¿e czê¶æ mieszkañców “Rejonu 69” od paru tygodni squatuje inny budynek, jednak¿e squat ten jest jeszcze we wczesnej fazie rozwoju (brak pr±du, wody).

szl

Tags: