Od 800 do 1500 osób manifestowało w piątek rano (6 czerwca) na północ od Cape Town, domagając się lepszych warunków mieszkaniowych. Ta manifestacja jest odpowiedzią na obietnice dane w wyborach 7 maja, obietnice jak zwykle bez pokrycia.
Manifestujący przeszli między Abbotsdale i Malmesbury, po czym doszło do konfrontacji z policją, w której wzniesiono barykady z płonących opon i rzucano w siły porządkowe kamieniami i koktajlami Mołotowa.
W Malmesbury niewiele brakowało aby budynek administracji/miasta został podpalony. Na prawdę niewiele. Drogi zostały zablokowane na większą część dnia. Wszystko to obserwowała policja z nisko nad głowami unoszącego się helikoptera.
Wygląda na to, że nie było aresztowań.
[Źródła: The Citizen | iafrica.com | Eye Witness News 1 & 2.]
[Opublikowano 7 czerwca 2014 na fr.squat.net]