Berlin: Komunikat Rigaer 94 w sprawie ataku policji z nocy 28/29 stycznia 2012 r.

Prawie rok po eksmisji sąsiedniego projektu mieszkalnego Liebig 14, nasz dom przy ulicy Rigaer 94, oraz będący częścią tego samego projektu bar Kadterschmiede został zaatakowany przez policję. 28 Stycznia 2012 roku odbyła się w Berlinie demonstracja przeciwko Kongresowi Policji i ich konferencji dotyczącej taktyk i operacji w środowiskach miejskich. W połączeniu z tym wydarzeniem nocą odbyć się miała towarzysząca impreza solidarnościowa w zasquatowanym barze Kadterschmiede, który znajduje się w projekcie Rigaer 94.

Zanim impreza wogóle się zaczęła, w całej dzielnicy roiło się od gliniarzy. Szybko przepychanki z policją – efekt prowokującej ich obecności, wypełniły nocny krajobraz ulicy – zdarzenie powszednie i spodziewane.

Nie leży jednak w zwyczaju aparatu represji by próbowali się dostać do wnętrza, zwykle brama podwórza skutecznie ich przed tym mogła powstrzymać.
Tym razem jednak gliniarze wysilili się by znaleźć inne sposoby na dostanie się do środka – wspinaczką przez mury czy przekradając się piwnicami. Przedostali się więc pod drzwi wejściowe do Kadterschmiede i zaczęli je wyłamywać, tak jak i te do części mieszkalnej projektu Rigaer 94. Początkowo nie mogli przedostać się zbyt daleko, bo za drzwiami wejściowymi czekały na nich barykady. W międzyczasie wtłaczali do środka części mieszkalnej chmury gazu łzawiącego i pieprzowego i opróżnili klika gaśnic na klatce schodowej przy Kadterschmiede, powodując że kilka z masy stłoczonych tam osób była bliska uduszenia.

W końcu gliniarze zakradli się przez przyległe do Kadterschmiede piwnice i zdołali otworzyć barykady od środka. Pobili i przebiegli się po pierwszych napotkanych osobach, następnych kilka zrzucili ze schodów. Następnie włamali sie do dwóch mieszkań z części mieszkalnej Rigaer 94, gdzie pobili, potraktowali gazem i w końcu aresztowali wiele osób. Niektórzy z aresztowanych spędzili długi czas na ostrym mrozie oczekując na policyjny transport. Podczas pobytu na Rigaer 94 gliniarze uszkodzili wiele drzwi, okien i innych przedmiotów, nie dopuścili na miejsce ani naszych prawników, ani większości prasy, trzymając ich zdala od centrum wydarzeń.

W całm zamęcie i chaosie wydarzeń wiele osób i miejsc okazało nam wyrazy swojej solidarności. Kilka imprez w innych częściach Berlina tej nocy zostało przerwanych a ludzie zostali zmobilizowani w obronie Rigaer 94 i Kadterschmiede. Wiele małych grupek biegało po okolicy prowokując i sprawiając problemy policji, demolując banki i wzniecając pożary. Policjanci również przeszkadzali sami sobie: kłócili się między sobą w jaki sposób wykonywać rozkazy, strofując i pouczając się nawzajem jak być dobrym gliną – było to niczym niewielkie komediowe przedstawienie dla znudzonych aresztowanych towarzyszy.

Sądzimy, że policja uprzednio zaplanowała i przygotowała ten atak – boczne ulice zastawione były jeszcze przed rozpoczęciem imprezy, znali oni także doskonale architekture budynku, nawet jego ‘szczurze ścieżki’. Wychodząc z tego punktu widzenia zadziałali oni więc niezbyt inteligentnie, bo mogli nam sprawić o wiele więcej problemów.

W czasie tego całego szaleństwa wspaniale było doświadczyć solidarności i wsparcia od innych. Wielkie dzięki dla tych, którzy wsparli nas na ulicach, dla czekających na nas z gorącą zupą i ciepłymi słowami gdy wypuszczono nas z aresztu, dla tych, którzy już podczas naszej nieobecności zabrali się do naprawiania wyrządzonych przez policję szkód.

Wzywamy wszystkich do stanowczej postawy i do stanowczej odpowiedzi na każdą formę represji i do dalszej walki z kapitalizmem!
Wolne przestrzenie dla wolnych ludzi!
W obronie Rigaer 94!

Tags: