Poznań: lokatorzy górą

lokatorzy_neogang_Poznań

135 tys. zł zapłaci nękanej rodzinie spółka, która wynajmowała “czyścicieli” kamienic. Bandyci odcinali lokatorom wodę, rozbijali ściany, podrzucali martwe szczury. W kamienicy przy ul. Strusia w Poznaniu – dziś wyremontowanej i zmienionej w prywatny akademik – trzy lata temu pojawili się “czyściciele” kamienic. Wynajęła ich spółka Beneficial powiązana z poznańskim NeoBankiem. Budynek kupiła od prywatnego właściciela. “Czyściciele” mieli się pozbyć lokatorów.

– Powiedzieli, że mamy się wyprowadzić. Odmówiliśmy – wspomina Karolina Skrzypczak, która mieszkała w kamienicy z matką i siedmioletnim wtedy synem.

“Czyściciele” dali jej rodzinie miesiąc na wyprowadzkę. Gdy czas minął, odcięli prąd, gaz i wodę. – Uszkodzili też kanalizację, ścieki płynęły po schodach. Potrzeby fizjologiczne załatwialiśmy do reklamówek. Wodę nosiłam z matką w pięciolitrowych baniakach. Ja po trzech operacjach, bo zdiagnozowano u mnie nowotwór, po naświetlaniach, ledwo wnosiłam je po schodach – opowiada Karolina.

Skrzypczakowie, by nie tracić wody na mycie naczyń, korzystali z plastikowych talerzy i łyżek. Kąpali się u znajomych. Prali również u nich. Torba załadowana ciuchami i w drogę.

“Czyściciele” nie odpuszczali: rozebrali poręcze na klatce schodowej, wymontowali okna i drzwi, rozbijali ściany. W zimie rozebrali dach, przez który wrzucali do środka śnieg. Dzień Karoliny zaczynał się wtedy od skuwania fekaliów z klatki schodowej, bo płynąca schodami kanalizacja zamarzała. Nie wytrzymała, gdy na klatce schodowej eksplodowały wojskowe race: – Wszędzie dym, myślałam, że kamienica się pali. Zobaczyłam syna przy drzwiach z pluszakami pod pachą, jak broda mu się trzęsie. Uciekliśmy.

Wieczorem syn Karoliny poczuł się źle. Lekarz napisał w rozpoznaniu: “Podejrzenie objawów ubocznych po przebywaniu w otoczeniu gazu bojowego”. Chłopiec trafił pod opiekę psychologa. Na pytanie, co jego mama lubi robić najbardziej, odpowiedział: “Patrzeć przez judasza”. Bo Karolina czatowała przy drzwiach, czekając na kolejną wizytę “czyścicieli”.

Wszystko to lokatorki opisały w pozwie sądowym przeciwko spółce Beneficial, która wynajęła “czyścicieli”. Domagały się po kilkadziesiąt tysięcy złotych odszkodowania. Dostały w sumie 135 tys. zł. Spółka nawet nie próbowała się bronić, choć wezwania na rozprawy były jej doręczane. Jej przedstawiciele nie przyszli do sądu, nie zaskarżyli wyroku.

Zanim pozew trafił do sądu, NeoBank sprzedał spółkę poznańskiemu biznesmenowi Pawłowi C. zamieszanemu w wyłudzenia wielomilionowych kredytów.

W “oczyszczonej” kamienicy Paweł C. otworzył prywatny akademik pod szyldem spółki Sofa Hostel, która też należy do niego. Nie chciał powiedzieć, skąd miał na to pieniądze. – Gdy przejmowałem kamienicę, była już w dużej części wyremontowana. Nie wiem, co działo się w niej wcześniej. Ludzka krzywda, cierpienie? To tylko medialne doniesienia, którym nie wierzę – mówił kilka miesięcy temu.

Wczoraj nie chciał rozmawiać z mediami. Dziennikarzy odsyłał do swojej prawniczki.

Małgorzata Piórkowska-Żolik, radca prawny Beneficiala, powiedziała, że spółka nie zgadza się z wyrokiem i podejmie działania zmierzające do jego uchylenia. Czy to oznacza, że nękania lokatorów nie było? – Nie jestem przygotowana do odpowiedzi na takie pytania – stwierdziła. Spółką Beneficial, która ma wypłacić nękanej rodzinie odszkodowanie, zajął się już komornik. Na razie nic jeszcze nie ściągnął, mimo że spółka pozostaje właścicielem “oczyszczonej” kamienicy.

Skutki korzystania z usług “czyścicieli” odczuł już NeoBank. Lokatorka innej “oczyszczonej” kamienicy wniosła do sądu pozew o odszkodowanie. Nie doszło jeszcze nawet do pierwszej rozprawy, gdy od jednej z bankowych spółek dostała list z przeprosinami i propozycję ugody. Spółka bez targu zapłaciła żądaną sumę, zastrzegając jedynie, że ugoda ma pozostać w tajemnicy.

Karolina Skrzypczak o swoich przeżyciach ma opowiadać w sobotę na zorganizowanej przez lokatorskie stowarzyszenie konferencji prasowej. Również w sobotę ma się odbyć w Poznaniu pikieta pod siedzibą spółek zamieszanych w nękanie lokatorów.

Katarzyna Czarnota: – Wygrana Karoliny jest ważnym sygnałem dla innych firm i biznesmenów, którzy chcieliby korzystać z usług “czyścicieli” kamienic, by pozbyć się lokatorów. To nie pójdzie tak łatwo, nękanie mieszkańców może was drogo kosztować.

Wygrana batalia sądowa pokrywa się w czasie z przypadającym na dzisiejszy dzień Europejskim Dniem Akcji Lokatorskich, w ramach którego szereg organizacji i stowarzyszeń lokatorskich z całej Europy organizuje protesty, spotkania i wykłady (także w Poznaniu i Warszawie).

http://cia.media.pl/poznan_lokatorzy_gora