| Koniec squatu w Wroclawiu |
“Dzisiaj punktualnie o 14.00 przyjechali panowie ze spolki zarzadzajacej pustostanem i zaplombowali budynek. Przed budynkiem zas pikietowlo kilkadziesiat osob – sklotersi wyniesli przedtem meble ze sklotu i rozstawilismy je na chodniku przed budynkiem (cos w stylu zabawy w dom :), urzadzajac maly piknik (o ile tak to mozna nazwac zwazywszy na temperature).
Spotkalismy sie z bardzo przyjaznym odbiorem okolicznych mieszkancow (Ptasia jest polozona w dosc biednej dzielnicy), ktory zmyli glowe przedstawicielom spolki. Nie bylo chyba sasiada, ktory by sie nie wstwial za Ptasiowcami, a wiekszosc pomstowala przy okazji na kapitalizm.
Policja przyjechala, ale zostala wysmiana i szybko sie wycofali, nie zamierzajac usuwac blokujacych pol jezdni mebli. Pomysl okupowania terenu na zewnatrz budynku zarzucilismy z powodu mrozu i niedoborow kadrowych. Sprawa jednak nie zostanie zostawiona. Przy nastepnej probie zasklotowania, zadnego poreczenia juz nikt nie zlozy i beda najpier musieli zdobyc budnek sila (co nie jest latwe).”
[squat!net]
